Spryt i rozeznanie

Spryt i rozeznanie

Pojawiąjące się cyklicznie plotki o bankructwie Grecji, czy też rozpadzie strefy euro, nie sprzyjają do inwestowania na giełdzie. Każda taka wiadomość, chociażby była jak najbardziej wyssana z palca, powoduje na parkiecie zamieszanie i duże spadku notowań. Warszawy nie omija to również. W tym roku liczba graczy na naszym parkiecie zmalała o ponad dwadzieścia procent. Może to jednoznacznie wskazywać na czekanie na lepsze czasy. Ale z tej grupy, która pozostała czynnymi graczami, można wskazać wiele osób, które nawet w tych trudnych czasach potrafiły zarobić nie małe pieniądze. Przykładem jest jedna z najbogatszych osób w Polsce, która w ostatnim dwóch latach podwoiła swój majątek. Specjalizacją tego pana jest inwestowanie w spółki giełdowe, kiedy ich cena jest najniższa. Niby prosta zasada i zapewne każdy ją zna, ale trudniej jest wyczuć odpowiedni moment kupna i sprzedaży akcji takiej firmy. Według opinii wielu poważnych graczy na polskiej giełdzie, trzeba zawsze wykazywać się spokojem i unikać gwałtownych i nieprzemyślanych decyzji. Nawet kiedy akcje jakie posiadamy spadają na łeb i szyję, musimy pamiętać, że dopiero wtedy straciliśmy, kiedy je sprzedaliśmy. Na razie posiadając papiery wartościowe, nie można mówić o zysku lub stracie. Druga sprawa, to ostrożność i samodyscyplina. Te proste na pierwszy rzut oka zasady, pozwoliły wielu milionerom stać się miliarderami. Ale nie brakuje też osób, które pomimo stosowania się do tych zaleceń, z milionerów stali się dłużnikami i bankrutami. Stare powiedzenie amerykańskie mówi, ze w takich czasach jak obecne, ktoś traci aby ktoś mógł zyskać.

Visited 1 times, 1 visit(s) today