
W przypadku aktualnego kryzysu finansowego w Europie najbardziej odpowiedzialne za wszystko wydają się być banki komercyjne, które tak jak wcześniej ich koledzy po fachu w USA, zbyt chętnie pożyczały pieniądze każdemu, kto się po nie stawił. Ale w przypadku USA dobrem najlepiej sprzedawanym stał się dom, przez co to rynek nieruchomości wysyłał największe impulsy do gospodarki i przemysłu. Banki natomiast sztucznie pobudzały i zaspokajały popyt na kredyty hipoteczne, obniżając stale swoje wymagania i wręczają wielkie nawet pożyczki na ogromne domy ludziom z bardzo niestabilną i niepewną przyszłością. W Europie natomiast ludzie pożyczający pieniądze z banku na kupno mieszkania robią wszystko, aby spłacenie nieruchomości było priorytetem. Rozwagi takiej oraz silnej woli zabrakło nastawionym na życie ponad stan i ciągłą konsumpcję obywatelom USA, więc oni stracili w wielu przypadkach dach nad głową. W Europie banki również pożyczały nieodpowiedzialnie, ale wcale niekoniecznie obywatelom, a raczej całym państwom. Fakt, obywatele są pośrednio zadłużeni przez fakt wzrostu deficytu budżetowego, bo ostatecznie to na nich trzeba będzie nałożyć dodatkowe zobowiązania finansowe, zająć większą część lokat poprzez oprocentowanie, zwiększenie podatków, zabranie licznych świadczeń i dodatków socjalnych. W ten sposób państwo nadmiernie zadłużone będzie starało się jakoś zapanować nad swoimi fiskalnymi problemami. Ale kraj potrzebuje każdego dnia ogromnych środków do funkcjonowania, a więc nawet w najgorszym kryzysie, będąc pod kreską, różne instrumenty finansowe mniej lub bardziej ryzykownie pożyczają. I pożyczają pieniądze na nisko oprocentowane kredyty nawet tym krajom, które już teraz osiągnęły deficyt budżetowy na poziomie stu pięćdziesięciu procent wartości PKB. A w jaki sposób politycy mogą zaciągnąć aż tak wielki kredyt, skąd biorą pieniądze? Z banków, zarówno tych sprywatyzowanych jak i bardziej nacjonalizowanych, które skupują obligacje państwowe nawet na okres dziesięciu lat. Państwo takie zobowiązane będzie później od banków i prywatnych inwestorów wykupić ten kredyt w postaci obligacji skarbowych. Pytanie tylko – czy będą za ten czas w stanie wykupić swoje zadłużenie.