
W oczach klienta, pracownicy banku zawsze traktują go tak samo, bez względu na to, ile pieniędzy ma w portfelu. I rzeczywiście wynika to przede wszystkim z doskonale opanowanej kultury obsługi klienta, która absolutnie nie może być zła w bankach. W instytucji finansowej klient źle obsłużony to potencjalny posiadacz wielu majątków, w przyszłości kredytobiorca w tej sytuacji rezygnuje on z banku i idzie do konkurencji. Trzeba więc każdego traktować z należytym szacunkiem, poświęcając mu maksimum uwagi i zapewniając komfort przez całą rozmowę. W ten sposób działają profesjonalne banki, co wcale nie oznacza, że nie dzielą one klientów na lepszych i gorszych. Przykładowo studenci, którzy często otwierają swoje pierwsze konto, aby dać rodzicom możliwość dokonywania przelewów na odległość, nie są idealnymi kandydatami na klientów. Oczywiście banki zabiją się o to, aby otworzyć jak najwięcej studenckich kont, ale pieniądze z prowizji za płacenie kartą to nic nie warte grosze w porównaniu do tego, jakie możliwości daje konto człowieka posiadającego na nim dziesiątki tysięcy i regularnie generującego obroty na tymże koncie. Dlatego też chociaż nikt nie powie tego wprost, klienci firmowi, posiadający konta na własne przedsiębiorstwa, traktowani są zawsze o wiele lepiej od zwykłych indywidualnych klientów.